Nie wiele jest piękniejszych rzeczy niż wolna, piękna, słoneczna, jesienna sobota. Wstałam dziś skoro świt, jak rzadko. Z wielkim zapasem energii zabrałam się za normalne domowe zajęcia. Zaraz potem, dla przyjemności tworzenia oddawałam się mojemu ulubionemu zajęciu, zaraz po czytaniu i jodze, czyli układaniu dekoracji roślinnych. Wycięłam trochę ogrodu i powstały takie oto układanki.
A w mojej pracowni nauka trwa. Aktualnie zgłębiam technikę kumihimo.
|
Bransoletka wykonana techniką kumihimo. Technika jest łatwa i efektowna. |
|
|
Jeśli zaś chodzi o moje szycie, wzięłam się za pierwszy w życiu patchwork. Tak wygląda początek mojej przygody z tą dziedziną.
Co czytam?
Jon Kabat-Zinn
"Życie piękna katastrofa" - podręcznik medytacji. Autor pisze, że mądrością ciała i umysłu możesz pokonać stres, choroby i ból. Uwierzyłam mu :) no i ćwiczę :).